To ona wywołuje uśmiech na twarzy gdy czasem łzy lecą.
Słowa "Kocham Cię" najpiękniej brzmią z jej ust.
I jak jest mi źle... to ona przytula tak, że zaraz człowiek zapomina o wszystkim.
To Ona daję najcudowniejsze buziaki na świecie.
A dzień bez "Dzień Dobry! już jest dzień, wstań jest poranek" nie byłby dobrym dniem.
Gdy człowiek wstanie z łóżka, a w lustrze ciężko doszukać się ludzkiego wyglądu...
makijaż nawet nie pomaga wtedy słyszysz "śliczna jesteś", " ładnie wyglądasz"
to już nic innego nie ma sensu! wiem, że dla niej jestem najpiękniejsza.
Kiedy mówi "jak będę duża będę taka jak mama" -
i wiem, że muszę się starać z całych sił aby być dla niej najlepszym przykładem!
Kiedy się skaleczę, albo mam gdzieś jakąś rankę -
Ona obcałowuję ją milion razy, żeby nie bolało.
Gdy ze złości już kipie, bo kolejny raz coś...
i w myślach powtarzam sobie - tylko spokojnie -
bo wiem, że krzykiem i złością nic nie zdziałam...
i widzę te maślane oczy i "Psieplasiam"
to mięknę! nie potrafię się dłużej złościć.
A gdy zdarzy mi się krzyknąć -
to później wyrzuty sumienia mam...
bo wiem, że to nie było zupełnie potrzebne...
bo znam ją bardzo dobrze i wiem, że lepiej nam jest rozmawiać...
Gdy ten gorszy dzień przyjdzie i od rana proszę PT.
- choć gadzina dla siebie!
- godzina ciszy i spokoju!
No i przyjdzie ten czas, zbierają się na spacer a ja zostaję...
To już za nią tęsknie.
To już zastanawiam się co robi, co mówi, czy wszystko jest ok...
choć wiem, że jest bo przecież jest z nim.
Jestem nie normalna? Nie po prosto kocham ją nad życie!
Bo to ona jest promykiem słońca!
a za parę chwil będę miała ich dwa.
Piękny wpis, niezwykle wzruszający, tak że ciężko mi opanować łzy... troszkę zazdroszczę Ci drugiego promyczka....
OdpowiedzUsuńKochana proszę, jest opcja zmiany czcionki ? Ta się nie nadaje dla moich chorych oczu :( chcę Was czytać ale nie mogę :(
OdpowiedzUsuńoczywiście dzisiaj nad tym popracuje :)
OdpowiedzUsuńja czasami boję się jak to będzie z tym drugim promyczkiem... ale to może innym razem więcej na ten temat :)
OdpowiedzUsuńPięknie napisana. Czuję i myślę tak samo. Chyba my - matki już tak mamy - kochamy, kochamy, tak bardzo mocno kochamy te nasze promyki :-)
OdpowiedzUsuńCudownie napisane. :) Dla mnie najpiękniejsze jest to, że kochają nas bezwarunkowo.;)
OdpowiedzUsuńmy matki już tak mamy)))
OdpowiedzUsuńcmok
oj tak, taka miłość jest cudowna:) i faktycznie jednak Matki myślą i czują podobnie, przynajmniej niektóre :)
OdpowiedzUsuńSłowa KOCHAM MAMUSIU w ustach naszych dzieci to cudny skarb :)
OdpowiedzUsuń