drzewo.

7 kwietnia 2021

 

czasem wydaje mi się to jeszcze jakieś takie nie realne...

niby już o krok jesteśmy od spełnieni naszego marzenia...

a czasem jednak gdzieś przez głowę przejdzie, że się to nie uda.

no ale uda się! prędzej czy później się uda! no bo czemu nie?

codziennie oglądam projekt i jestem tak z niego zadowolona,

że udało się wszystko tak idealnie dograć.

myślami błądzę między wyspą kuchenną a salonem...

siadam na tarasie i patrzę na dzieci bawiące się między drzewami.

staram się dopasować wygląd łazienki i pralni...

i układam zapasy na półkach w spiżarni.

wszystko wygląda tak jak sobie to wymyśliliśmy.

czuje spokój gdy wieczorem siadam na kanapie 

i czuję nasze ukochane miejsce tak blisko nas.

 

już jest! nasze piękne, pachnące drzewo z Bieszczad.

to tam wszystko się zaczęło...

Bieszczadzkie Anioły nas połączyły...

więc to drzewo do nas najbardziej pasuje.

piękny świerk suszy się od grudnia.

został przygotowany i już jest naszą własnością.

czekam z niecierpliwością do września oby wszystko poszło z planem.

 


  


 

 






3 komentarze

  1. Widzę, że jest progres jeżeli chodzi o budowę! Nie umiem się doczekać efektu końcowego :) U mnie prace są już trochę dalej, ponieważ jestem na etapie urządzania wnętrz. Zastanawiam się nad zakupem zlewu stalowego, ponieważ słyszałam o nim wiele pozytywnych opinii.

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam czytać takie relacje z budowy, zwłaszcza, że ja również jestem w trakcie tego samego procesu. Mam jednak problem z wyborem odpowiedniego producenta okien z Opolskiego. Z chęcią bym przeczytała na waszym blogu wpis na ten temat. Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  3. Całkiem nieźle wam idzie! Budowa domu to ciężki, lecz bardzo satysfakcjonujący proces. Wiem to z doświadczenia, ponieważ wraz z mężem także budujemy nasze wymarzone miejsce. Niedawno czytałam przydatny poradnik o tym, jak prawidłowo stworzyć wentylację w dachu. Myślę, że to bardzo ważny aspekt.

    OdpowiedzUsuń

szary domek © . QUINN CREATIVES .