Stało się mamy w domu trzylatkę, która potrafi tupnąć nogą...
pokazując tym własne indywidualne zdanie a zarazem własne ja.
która potrafi okazać swój cały wachlarz emocji...
Impreza urodzinowa tym razem odbyła się w sali zabaw,
po tym jak rok temu 13 dzieci prawie rozniosła nam mieszkanie stwierdziliśmy,
że jednak wolimy robić takie imprezy poza domem.
Tak na marginesie tyle tych dzieciaków w naszym najbliższym gronie znajomych,
jeszcze trzy kolejne rosną O.o
Chciałam aby te urodziny były wyjątkowe, aby były w takim klimacie jak Ksenia sobie wymyśli -
trwało to dosyć długo wahania między imprezą w klimacie Dzwoneczka, Barbie albo Księżniczek
stanęło jednak na Myszce Minnie.
Od razu rysowało się mnóstwo pomysłów w głowie i przyszedł czas na ich realizacje.
Oczywiście Solenizantka pomagała w przygotowaniach,
począwszy od klejenia, pieczenia skończywszy na dekoracji sali.
Impreza była bardzo udana -
mam nadzieje, że wszystkie dzieci wróciły do domu zadowolone.
Ksenia po powrocie do domu cieszyła się z pięknych prezentów i poszła spać około 23.
( Obrus, czapeczki, balony, patera na babeczki, serwetki zamówione z PartyBox
Reszta ozdób zrobiona przeze mnie : )
spódniczka Kseni od Kreatywnie Zakręcona )
Prześlij komentarz