rozpoczynamy sezon, sezon grillowy, sezon w którym spędzamy na powietrzu ile się da.
wystawiamy buzie do słonka i łapiemy przyjemne ciepełko.
korzystamy ze wspólnych weekendów, którymi nadal nie mogę się nacieszyć.
choć to będzie już rok jak I. nie jeździ na studia to jakoś wciąż cieszę się jak dziecko kiedy jest piątek i wiem, że czeka nas dwa całe, wspólne dni. nic więcej do szczęścia nie potrzebujemy tylko siebie!
w ten weekend zaliczyliśmy kilka spacerów, naszą ulubioną działkę, grilla i dużo uśmiechu.
a wiecie co jest najważniejsze i najpiękniejsze uśmiech tych dwóch Skarbów.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
fajną macie tą działeczkę, pogoda super dopisała :)
OdpowiedzUsuńoj tak działka jest ekstra choć brakuje mi tam bieżącej wody i toalety - mogłabym tam spędzić wtedy nawet cały weekend :D
UsuńKurczę chciałabym mieć taką działkę, żeby częściej grilla robić ;p
OdpowiedzUsuńno to jest duży plus :D
Usuń