ta decyzja kotłowała się we mnie od dawna...
dokładnie w imieniny Agaty jeszcze mocniej to poczułam...
i stwierdziła, że jak nie teraz to kiedy?
obawiałam się tego co pomyślą inni, jak to odbiorą…
paraliżowało mnie
to.
czy ludzie, którzy mnie znają będą posługiwać się innym imieniem…
że
wyda się to głupie i śmieszne…
ale doszłam do tego, że przecież jeśli
chcę żyć w swoje prawdzie to jak mam to zrobić…
oszukując samą siebie?
przecież to co kto sobie pomyśli nie jest moje a jego…
ja chcę czuć
dobrą energię…
i być w zgodzie ze sobą 💚🙏🏻✨
więc nadałem sobie imię - Kaja ✨
które było ze mną od bardzo dawna…
więc nadałem sobie imię - Kaja ✨
które było ze mną od bardzo dawna…
tak miała się nazywać Ksenia ale wtedy
nasi bliscy znajomi mieli psa o takim imieniu
i wydawało nam się to
dziwne…
potem miał mieć tak na imię Bruno, który okazał się chłopcem i
Borys też.
i tak jak sobie o tym myślę to wszechświat trzymał je dla
mnie…
że gdy będę już na to gotowa…
gdy dojdę do siebie, swojego wnętrza
i potrzeb…
gdy już będę miała odwagę i przestrzeń to ono będzie czekać
właśnie na mnie.
i od tych słów, które napisałam na instagramie
minął już jakiś czas.
były chwilę zwątpienia...
smutku, że dla niektórych jest to nie zrozumiałe...
to jednak dużo bliskich i dalszych osób mnie w tym wsparło.
z nowym imieniem jest mi cudownie <3
Prześlij komentarz