Ostatnio zastanawiałem się nad tym kiedy po raz pierwszy poczułem że K. i teraz Fasolek będą...
Wiem, że Mama czuje to wszystko od razu... Czy to przez "poranne mdłości", które nie są tylko poranne... czy też przez inne skutki noszenia maleństwa w sobie... Ale Tato? hmmm.... Z Tatą jest trochę gorzej bo niby wie że już będzie Tatą niby widzi że Mama się męczy, niby widzi że coś się zmienia... ale... ale nie dotyczy to jeszcze go tak jak Mamy... Kiedy więc Tato czuje, że będzie Tatą?Hmmmm...Pewnie niektórzy od razu jak tylko się dowiedzą to już czują inni czują że zostali Tatą dopiero jak zobaczą dziecko po urodzeniu... inni ...czasami w ogóle nie czują że zostali Tatą... ale... ale chyba każdy przyzna że gdy usłyszał galopujące serduszko swojego dziecka to pierwszy raz w życiu poczuł się Tatą przez wielkie T. Wydaje mi się, że każdego faceta, nawet tych przez wielki F, musi i rusza to...
I.
O jejcia, ale mi sie na wspominku zebrało przez Ciebie :) przyjemny blog :) z chęcią poczytam.
OdpowiedzUsuńU mnie niebawem konkurs dla przyszłych mamusiek, zajrzyj koniecznie zapraszam!
z chęcią zaglądnę i ciesze się, że u nas się podoba :)
OdpowiedzUsuńCoś w tym biciu maleńkiego serduszka jest. Mężowy rozczulił się niesamowicie jak usłyszał je pierwszy raz a potem puszczał sobie w kółko z płyty. A filmem 3d z 12tyg zaczynał każdą imprezkę :)
OdpowiedzUsuń