ważne.

7 sierpnia 2017



czasami się człowiek tak zapędzi.
tak cholernie zgubi sens.
w tych wszystkich problemach, troskach, zmartwieniach.
w tym wszystkim co w dziwną otchłań myśli pcha.
da się pochłonąć. głowie wygrać.
denerwuje się o byle co. chodzi rozdrażniony.
nie zauważa, nie dostrzega. tych małych rzeczy.
tych tak ważnych... no bo jak? ważniejsze przecież są.
a potem na łeb na szyje.
przypomina sobie.
i w tych wszystkich problemach co na głowę jak grad spadają.
kolejny się pojawia. ale tak stawiający na nogi.
jak obuchem w głowę.
no ale dobra bo w tym co piszę ciężko się chyba czasem połapać.
już sama nie wiem.
strach o dziecko to najgorszy strach jaki rodzić może doświadczyć.
no nie wiem czy jest ktoś kto się ze mną nie zgodzi.
za każdym razem gdy chorują to przeżywam okropnie.
tule, głaszcze i czuwam przy gorączce.
zmieniam okłady, sprawdzam czy już spada.
a przy tym dziękuje, że to tylko gorączka..
i modlę się o to aby nic gorszego nas nie spotkało.
ten strach jednak czasem się nasila i tak było tym razem.
nie należmy raczej do rodziców panikarzy..
i każdy upadek traktujemy jako naukę i tego staramy się nauczyć też nasze dzieci.
ale gdy jest już tak, że wiemy iż normalne nie jest to reagujemy.
przeżyliśmy to po raz drugi.
pierwszy dzień urlopu. wszystko pięknie.
tylko tu trochę inaczej bo nagle coś niby zwyczajnego skończyło się wizytą w szpitalu.
na szczęście skończyło się dobrze, choć noc nie przespana.
bo czuwanie strach włączył.
i takie myśli kłębiące się w głowie...
po co nam to wszystko. te nerwy.
to denerwowanie się na siebie gdy to wszystko tak mało znaczące się staje.
po co to wszystko gdy reszta taka krucha.
gdy w ułamku sekundy wszystko traci sens.
gdy czasem w kilka chwil może wszystko się zmienić.
gdy wspólnego jutra może nie być.
czy ważne byłoby to wszystko?
kłótnie. problemy. brak tego czy tamtego?
najważniejsze w tym wszystkim to my. Oni.
wszyscy razem. zdrowi. cali.
reszta jakoś się ułoży. prędzej czy później.

Agata

Prześlij komentarz

szary domek © . QUINN CREATIVES .