pamiątka z wakacji.

17 września 2018

przez chwil kilka nas nie było.
i bloga nie było bo gdzieś sens zgubiłam.
ale jesteśmy... jak często tu będziemy nie wiem.
gdzieś ostatnio mnie przeraża ten internetowy świat zbyt mocno.
jakoś nie mam tolerancji na wiele rzeczy w nim.
lecz chcę mieć motywację i chcę mieć pamiątkę dla nich i dla siebie.

w tym roku wakacje były najpiękniejsze ze wszystkich.
dzieciaki nie chcą już morza, gór, ciepłych krajów
chcą wakacji na wsi.
choć ta wieś już nie jest taka jak była za naszego dzieciństwa
to jednak nie ma co jej porównywać do miasta.
tam czas płynie inaczej.
zupełnie. cisza. spokój. zapach wiatru, drzew i deszczu.
siano, bociany latające tuż nad głową.
zające biegające po polu i sarny podchodzące blisko domu.
inny wymiar.
z wiekiem doceniam coraz bardziej naturę.
spokój i życie w trybie slow.
nikt nie zwróci mi czasu który przebiegnę..
goniąc za czymś czego nigdy nie uda mi się osiągnąć -
bo zawsze będzie mało i mało.
rodzina, dzieci i to, że dzieciństwo mają tylko raz jest dla mnie najważniejsze.
to teraz się kształtują. teraz ma tak ogromny wpływ na później.
i nikt nie wmówi mi już, że miliony zajęć dodatkowych i brak czasu na cokolwiek
jest lepsze niż zwykła wycieczka do lasu.
czy odrobina nudy.
choć staramy się spełniać ich marzenia o balecie, piłce nożnej...
i kilka ich mają jeszcze w zanadrzu... niech próbują znajdą swoją rzecz...
to jednak nic na siłę i trzeba odnaleźć w tym jakąś równowagę.
i filmu z wakacji zabraknąć nie mogło bo to już taka tradycja.
jak Wam się podoba :)



Prześlij komentarz

szary domek © . QUINN CREATIVES .